Domowe leczenie trądziku: olejowanie twarzy

Od półtora roku praktycznie nie używam kremów. Odkąd mam z głowy problem trądziku postawiłam na prostotę. W tej chwili spokojnie mogę sobie na nią pozwolić i dopóki nie pojawią się kolejne problemy z cerą – mam zamiar wytrwać przy olejowaniu.

Przy okazji poszukiwania nowych olejków do testowania dowiedziałam się, że wiele z nich można z powodzeniem wykorzystać w usuwaniu pryszczy. Co prawda moje doświadczenia raczej na to nie wskazują, bo moje pojedyncze pryszcze nie znikają po olejkach tak szybko jakbym sobie tego życzyła (w takich sytuacjach korzystam raczej z mocniejszych specyfików), ale summa summarum dzięki olejowaniu (tak myślę) te pojedyncze przedmiesiączkowe pryszcze pojawiają się pojedynczo (wcześniej po trzy / cztery), a i moja skóra wygląda jakby lepiej po olejkach.
Tyle tytułem wstępu :-). A zanim opowiem wam o konkretnych olejkach kilka informacji wprowadzających.

Dlaczego warto używać olejków?

Nie tylko do pielęgnacji twarzy, ale i całego ciała, a nawet włosów? Dlaczego warto? Bo oleje:

  • świetnie nawilżają, zatrzymują w skórze i włosach wilgoć, dzięki temu poprawia się ich elastyczność, jędrność i generalnie wszystkie te parametry, które zależą od odpowiedniego poziomu nawilżenia,
  • natłuszczają, ale jednocześnie – znakomita większość (serio!) z nich działa przeciwłojotokowo, wbrew pozorom tłuszcze nie tylko nie zwiększają „poziomu tłustości” skóry czy włosów, ale zmniejszają go,
  • oleje, oprócz substancji oleistych (kwasów tłuszczowych, z reguły nienasyconych) są jednocześnie nośnikami różnych dodatków pochodzących z roślin, z których je pozyskano, mają więc takie właściwości jak rośliny, z których pochodzą,
  • niektóre oleje mają silne właściwości przeciwbakteryjne i przeciwzapalne, działają więc ogólnie przeciwtrądzikowo, co więcej – niektóre wręcz wyciągają (wysuszają – choć o wysuszeniu sensu stricto nie może być mowy) mniejsze i większe pryszcze,
  • niektóre olejki zabijają grzyby i roztocza,
  • część olejów działa ściągająco na pory skóry,
  • wiele z nich świetnie łagodzi różne podrażnienia,
  • większość jest świetnie tolerowana nawet przez osoby o bardzo wrażliwej skórze.

Jedyny problem z olejami polega moim zdaniem na tym, że należy przede wszystkim nauczyć się ich „obsługi”, to znaczy używać w takich ilościach by dobrze się wchłaniały (zbyt duża ilość najlepiej wchłaniającego się oleju naniesionego na skórę może pozostawić na niej tłusty film) i odpowiednio zmywać o ile są stosowane na włosy.

A jaki olejek polecam najbardziej? Chyba najbardziej uniwersalny jest olejek arganowy skinception. Można go stosować na skórę (twarz i ciało) i włosy. Działa kompleksowo i poprawia dosłownie wszystko! Więcej info o tym produkcie >>> klik.