Kolejny produkt Skinception, tym razem krem na blizny

Ależ mnie korci, żeby powiedzieć „podaruj bliznom odrobinę luksusu, a odwdzięczą Ci się zniknięciem”. W odniesieniu do pewnego luksusowego kremu na blizny byłoby to zgodne z prawdą.

Piszę o tym luksusie, konkretnie o Skinception Dermefface FX7 (ech te odlotowe nazwy), bo zainteresowałam się marką przy okazji research’u w temacie temacie blizn. Zresztą kremu używałam jakiś czas temu.
Tak sobie szukałam, czytałam, szukałam i wynalazłam krem na blizny, który przynajmniej teoretycznie bije na głowę wszystkie inne, w praktyce też – moje trzy blizny zniknęły.
Nam, trądzikowcom, może przydać się do usuwania blizn po trądziku. A czy się przyda?

skinception-dermefface-fx7

Z badań wynika, że tak

Dlaczego uważam, że badania są ważne? Większość producentów kosmetyków chwali się jedynie badaniami konsumenckimi, które są mało miarodajne, bo opierają się na subiektywnych ocenach uczestniczek / uczestników tych badań. W przypadku Skinception (mam tu na myśli wszystkie ich produkty) sytuacja wygląda zupełnie inaczej – producent przedstawia zawsze wyniki badań klinicznych nad poszczególnymi składnikami lub całym produktem. To zdecydowanie daje lepszy, pełniejszy, bardziej obiektywny pogląd na skuteczność tych kosmetyków.

Składniki Skinception działają przede wszystkim kolagenotwórczo, ale też świetnie nawilżają i regenerują – wszystkie te elementy są bardzo ważne dla odbudowy skóry pokrytej bliznami.

DI-panthenol zawarty w Skinception Dermefface FX7 przyspiesza gojenie się ran o 30%.
Pro Coll One+ – kompleks aktywnych składników – zwiększa produkcję kolagenu typu I aż o 1190%.
Vitalayer – kolejny kompleks – zwiększa produkcję kolagenu typu II o 1257%.
Hydrolite – kompleks nawilżający – poprawia nawilżenie skóry o 100%.

To teoria, a w praktyce wygląda to tak, że:

 

  • jeśli masz niewielkie blizny, na przykład po trądziku, powinny one zniknąć po 3 – 4 miesiącach regularnego smarowania ich kremem,
  • jeśli masz większe blizny np. chirurgiczne lub pooparzeniowe, regeneracja skóry może potrwać około 6 miesięcy, w tym czasie blizny również powinny zniknąć.

Zalety

Ogromną zaletą kremu (właściwie serum) jest to, że działa nawet na stare blizny. Oczywiście te świeżutkie zlikwiduje szybciej zmniejszając koszta kuracji, ale i na stare powinien nieźle zadziałać.
Producent zapewnia, że używając tego kremu właściwie nie trzeba martwić się o jakieś ekstra dodatkowe złuszczanie naskórka, bo składniki kremu go złuszczą (m.in. enzymy z owoców).
A poza tym, albo przede wszystkim krem działa świetnie przeciwstarzeniowo i poprawi skórę w całym jej przekroju.

Wady

Jak każdy kosmetyk krem musi być stosowany naprawdę regularnie i to przez okres kilku tygodni. Przerwy, zwłaszcza dłuższe, nie sprzyjają kuracji. Jeśli nie masz cierpliwości i zbywa Ci na systematyczności lepiej odpuść sobie zakup i idź na zabieg – tak będzie dla Ciebie korzystniej.
Jeśli jednak potrafisz wytrwać w rygorze codziennych aplikacji możesz być spokojna / spokojny o efekty. Na pewno się pojawią.
Wadą kremu jest też w sumie jego cena (spora, ale i tak się opłaca, bo to wyjątkowo dobry specyfik, sprawdź TUTAJ, chociaż w porównaniu z niektórymi kremami z wysokiej półki Skinception wcale nie jest taki drogi.

Tak czy inaczej to jedna z opcji, jeśli zdecydujesz się ją wykorzystać pewnie nie będziesz żałować.
Ja w każdym razie jestem dobrej myśli i życzę Ci powodzenia.