Trądzik grudkowo-krostkowy – czym się objawia i jak się go leczy?

Trądzik grudkowo-krostkowy to jeden z najczęściej występujących rodzajów trądziku. Dotyka on znaczną część młodych ludzi w czasie dojrzewania i jest zmorą każdego, na kogo twarzy się pojawi. Jak go można rozpoznać i przede wszystkim czy można się go pozbyć skutecznie i szybko, żeby skóra wyglądała tak pięknie jak dawniej?

Czym charakteryzuje się trądzik grudkowo-krostkowy?

Akne-jugendTrądzik grudkowo-krostkowy czyli acne papulo-pustulosa występuje zazwyczaj na twarzy, jednak może pojawić się także na innych częściach ciała, np. szyi, dekolcie czy plecach. Charakterystyczne w tym przypadku są wykwity skórne o dwojakim charakterze – grudni i krosty, stąd też jego nazwa. Grudki to wykwity najczęściej niezawierające treści ropnej, te nie pozostawiają po sobie blizn. Jeśli wykwity mają treść ropną (krosty) przy zaniedbaniu pielęgnacji mogą pozostawić po sobie blizny. Obecność ropy można rozpoznać po występowaniu guzków, ognisk naciekowych, przetok i cyst. Najostrzejszą formą ropną są cysty, gdyż mogą powodować sięgające w głąb skóry zapalenie. Cysty mogą się pojawić w wyniku wyciskania niewielkich wykwitów, gdyż ich treść ropna wylewa się na pozostałe tkanki znajdujące się obok wykwitu i pod nim. W czasie wyciskania powstaje także opuchlizna i bolesność miejsca, w którym był wykwit.

Przyczyny pojawienia się trądziku

Trądzik z reguły pojawia się w tych miejscach, na których są największe skupiska gruczołów łojowych. Zatem jak to zostało wspomniane najczęściej pojawiają się na twarzy, czasami na klatce piersiowej, plecach a nawet pośladkach. Wpływ na pojawienie się trądziku mogą mieć też zmiany hormonalne, ale i skłonności zapisane w genach. Jednak główna i bezpośrednią przyczyną powstawania wykwitów skórnych jest zaburzenie wydzielania łoju i jego zmieniony skład, a także nieprawidłowe rogowacenie skóry czy też nieprawidłowa flora bakteryjna. U kobiet zmiany trądzikowe mogą pojawić się lub nasilić w czasie menstruacji i ciąży. Co ciekawe na zmiany te może wpłynąć zbyt częste mycie twarzy oraz używanie kosmetyków odtłuszczających skórę, które powodują wysuszenie naskórka.

Jak leczyć?

Trądzik grudkowo-krostkowy można leczyć na kilka sposobów. Poniżej najważniejsze z nich.

Uszeregowałam je pod kątem SKUTECZNOŚCI I SZYBKOŚCI DZIAŁANIA. Te pierwsze są najlepsze. Oto co możesz zrobić:

  • w celu szybkiego pozbycia się trądziku grudkowo – krostkowego stosuj przede wszystkim dobrze zbilansowane tabletki na trądzik, spokojnie wystarczą te bez recepty, wystarczy, żeby miały działanie przeciwzapalne, przeciwłojotokowe i przeciwbakteryjne. Z moich doświadczeń wynika, że najlepiej na tym polu sprawdzają się tabletki Nonacne (tu więcej na ich temat)
  • można na przykład przyjmować witaminy, które mają właściwości przeciwłojotokowe. Tutaj wspomnieć należy witaminy z grupy B, a także A, E, C i PP, jednak pamiętać należy, aby unikać preparatów zawierających witaminę B12,
  • możesz też pić herbatki na trądzik z roślin takich jak bratek czy pokrzywa.

Ale nie oszukujmy się – jeśli masz ten trądzik potrzebujesz czegoś ekstra, a najlepszym przykładem takiego EXTRA preparatu jest → Nonacne, tabletki, które pomagają nie tylko w przypadku trądziku grudkowo-krostkowego, ale i w innych odmianach trądziku. Nonacne ma najsilniejsze ze wszystkich ogólnodostępnych tabletek działanie przeciwzapalne i antybakteryjne.

Dzięki temu pomaga pozbyć się wszystkich rodzajów wykwitów skórnych, jak i dokuczliwego zaczerwienienia, które dokucza, jeśli ma się trądzik różowaty.

Maść na trądzik – która jest najlepsza?

Maści na trądzik jest całe mnóstwo. Którą z nich wybrać? Odpowiedzią na to pytanie ma być poniższy artykuł. Znajdziesz tu wykaz wszystkich (a przynajmniej znakomitej większości) maści stosowanych w leczeniu trądziku.

Czy lepsza będzie farmaceutyczna maść na trądzik, czy może maść naturalna sporządzona z ekstraktów z roślin o działaniu przeciwtrądzikowym? Czy lepiej zadziała maść jednoskładnikowa, czy maść na trądzik z wielu składników przygotowywana przez farmaceutę według receptury opracowanej przez lekarza?

Te cztery możliwości nie wyczerpują pełnego katalogu pytań, o czym przekonasz się już za moment. Maści są tak różne, jak różne są ich składniki. Ich działanie uzależnione jest od składu, a efekty – zarówno od składu, jak i naszych (Twoich) oczekiwań.

Maści steroidowe i antybiotykowe

Sterydy i antybiotyki przodują wśród leków na trądzik. Jeśli chodzi o maści znajdziesz wśród nich preparaty sterydowe, antybiotykowe lub łączone zawierające i sterydy i antybiotyki.
I sterydy i antybiotyki działają przeciwzapalnie, przy czym antybiotyki nieco słabiej.
Antybiotyki działają też przeciwbakteryjnie, ale bakterie trądzikowe stosunkowo łatwo uodparniają się na ich działanie.

Najlepsze są maści zawierające przynajmniej dwa antybiotyki. Sporą popularnością cieszą się też maści antybiotykowo – sterydowe. Do takich maści należy np. Dicortineff.

Zalety: sterydowe, antybiotykowe i łączone maści na trądzik działają bardzo szybko.
Wady: można się na nie udodpornić, mają też sporo skutków ubocznych. Najczęściej pojawiają się po nich: zakażania bakteriami i grzybicami (po długotrwałym stosowaniu maści), ścieńczenie skóry i problemy z naczynkami. Ani antybiotyków, ani sterydów, ani maści antybiotykowo – sterydowych nie można stosować przez dłuższy czas. Po ich odstawieniu problemy bardzo często nawracają.

Alternatywy: inne maści, albo zioła o działaniu przeciwbakteryjnym i przeciwzapalnym. Przykładem naturalnego sterydu jest sarsaparilla (bazowy składnik >> tabletek Nonacne).

Maści retynowe

To nic innego jak retinoidy do stosowania zewnętrznego. Zawierają mega dawki witaminy A. Działają bardzo dobrze na trądzik zaskórnikowy i trądzik pospolity. Świetnie stabilizują procesy przyrastania naskórka, wyrównują skórę, odbudowują ją. Działają silnie złuszczająco i regenerująco. Przydają się w leczeniu blizn i przebarwień po trądziku. Po takich maściach poprawa następuje dość szybko, a pełne wyleczenie najczęściej po trzech miesiącach.

Zalety: szybka i intensywna poprawa wyglądu skóry.
Wady: możliwość wystąpienia silnych podrażnień, zaczerwienienia i pieczenia skóry, które czasem ustępują pomimo kontynuowania kuracji. Stosując maści retynowe należy bardzo uważać na słońce.

Maści z nadtlenkiem benzoilu

acnezinePoleca się je w różnych postaciach trądziku pospolitego. Działają na zasadzie silnego utleniania skóry, co może skórę przesuszać, ale jest też niezwykle skutecznym sposobem na pozbycie się pryszczy. Nadtlenek benzoilu występuje w wielu maściach i dermokosmetykach na trądzik.

Zalety: szybkość i skuteczność działania.
Wady: przesuszenie skóry, podrażnienia, świąd. W kontakcie z włosami nadtlenek może je lekko odbarwiać.
Alternatywy: kosmetyki z nadtlenkiem wzbogacone o składniki ochronne jak np. Acnezine.

Maści cynkowe

Maść cynkowa na trądzik to praktycznie jeden ze standardów leczenia. Substancją aktywną w takiej maści (na rynku jest ich co najmniej kilka) jest tlenek cynku. Sam cynk jest niezwykle ważny dla naszej skóry, a nadtlenek działa na nią leczniczo i to nie tylko na trądzik, ale też wszelkie inne stany zapalne oraz uszkodzenia naskórka.

Zalety: łagodne, ale skuteczne działanie.
Wady: nie można stosować na otwarte, sączące się zmiany na skórze.

Maści ichtiolowe

Zawierają sulfobituminian amonu. Typowa maść ichtiolowa może być stosowana na zwykły trądzik ze stanami ropnymi, tzw. trądzik wtórnie zakażony (do zakażeń wtórnych dochodzi najczęściej wskutek wyciskania pryszczy i ew. zaniedbań higienicznych), czyraki, wrzody i wszelkie stany ropne. Maść ma działanie przeciwzapalne i przeciwbakteryjne, dodatkowo ułatwia usuwanie ropy.

Zalety: działa łagodnie i skutecznie, „wyciąga” krosty i ropnie.
Wady: maść może podrażniać skórę, nie nadaje się do leczenia wszystkich postaci trądziku.

Maści siarkowe

Maść siarkowa na trądzik działa przeciwbakteryjnie, przeciwgrzybiczo, przeciwłojotokowo, przeciwzapalnie. Przede wszystkim warto docenić jej działanie stabilizacyjne na sebum. Świetnie odżywia skórę, bo siarka jest skórze (przy okazji dodam, że włosom też) niezbędna do utrzymania pełnej formy. Gotowych maści siarkowych raczej się nie sprzedaje, choć w sprzedaży dostępne są kosmetyki z dodatkiem siarki czy mydła siarkowe. Maści najczęściej przygotowuje farmaceuta na zlecenie dermatologa i zgodnie z zasugerowaną przezeń recepturą.

Zalety: bardzo dobrze i wszechstronnie wpływają na skórę.
Wady: działają ciut za łagodnie i mają nieprzyjemny zapach.

Maści salicylowe

Głównym składnikiem maści salicylowych jest kwas salicylowy. Stosuje się je w łagodzeniu stanów zapalnych i w zakażeniach bakteryjnych (trądzik kwalifikuje się tu idealnie), ale głównym zadaniem tych maści jest odnowa i regeneracja, w tym złuszczanie, komórek naskórka. Maści salicylowe są łagodniejsze od innych specyfików złuszczających. Niestety kwas salicylowy może uczulać. Używa się ich nie tylko w leczeniu trądziku ale i innych dermatoz (np. łuszczycy).
Maści salicylowe można kupić już gotowe, często wzbogacone o inne składniki, lub tworzyć na ich bazie indywidualnie dopasowane specyfiki – przygotowuje je farmaceuta zgodnie ze wskazaniami dermatologa.

Zalety: łagodne ale skuteczne usuwanie zrogowaciałego naskórka i odblokowywanie porów.
Wady: mogą uczulać i podrażniać.

 

Maści ziołowe

To wszelkie maści rumiankowe, nagietkowe i inne tworzone na bazie ziół o działaniu przeciwtrądzikowym. W zależności od składu łagodzą, działają przeciwbakteryjnie i przeciwzapalnie. Jeśli wolisz taką ziołową maść sprawdź, jakie zioła warto mieć na uwadze. Opisałam je w poście „Zioła na trądzik”.

Zalety: są naturalne, łagodne i skuteczne.

Wady: wymagają czasu, najskuteczniejsze maści (wieloskładnikowe, ze starannie wyselekcjonowanych składników ziołowych) są stosunkowo drogie.

Maści ziołowe z bisazulene

Bisazulene to szczególna forma wyciągu z rumianku. W tej postaci praktycznie nie powoduje żadnych sensacji typu np. Trioxil

uczulenia, a bardzo dobrze radzi sobie z trądzikiem.

Z kosmetyków z bisazulene znam tylko jeden – Trioxil. Więcej informacji o nim znajdziesz >> tutaj.

Zalety: są naturalne a do tego zawierają pożądną dawkę substancji aktywnych.

Wady: mogą być stosunkowo drogie (wiesz… te najnowocześniejsze technologie)

Maści kombinowane (głównie na trądzik różowaty)

Pod pojęciem „kombinowane” rozumiem bardzo złożone preparaty. Tych całkiem prostych jest co prawda też sporo, ale zskinception-rosacea tego co mi wiadomo w leczeniu trądziku różowatego najlepiej sprawdzają się mazidła zróżnicowane pod względem składu.  Bodaj najlepszym z nich (przekonują o tym opinie, oceny i doświadczenia pewnej bliskiej mi osoby) jest Skinception Rosacea.  Składu w tym poście nie podejmuję się opisać (już wkrótce się nim zajmę), ale tymczasem wszystkich zainteresowanych odsyłam na stronę oficjalnego dystrybutora >> TUTAJ znajdziesz więcej informacji.

Zalety: ekspresowa pomoc w łagodzeniu najnieprzyjemniejszych objawów trądziku różowatego, długofalowo – wyraźna redukcja a nawet cofnięcie zmian.

Wady: wysokie ceny

Zioła na trądzik

W świecie roślin jest kilka prawdziwych gwiazd intensywnie leczących trądzik. I nie mam na myśli bratka polnego ani aloesu, o których pewnie każdy już słyszał. Te zioła na trądzik są mniej popularne, a bratek ani aloes nie są im w stanie dorównać.
Chodzi o…..

Sarsaparilla

Chodzi przede wszystkim o sarsaparillę, która jako jedna z naprawdę nielicznych roślin zawiera tzw. saponiny steroidowe. Związki te oddziałują na organizm bardzo podobnie do syntetycznych leków sterydowych, ale są dużo bezpieczniejsze (bo naturalne!). Poza saponinami w sarsaparilli znajduje się sporo witaminy A, C, D i witamin z grupy B, a z minerałów na szczególną uwagę zasługują: żelazo, mangan, krzem, siarka, miedź, cynk, jod i sód.
Największa furorę sarsaparilla robi w kulturystyce, bo ma niezłe działanie anaboliczne (przy odpowiednim treningu wyraźnie poprawia procesy budowy mięśni), ale najważniejsze jest w niej to, że zawiera sarsapogeniny imitujące DHEA (prekursor testosteronu i estradiolu) oraz beta-sisterol, który ma silne działanie przeciwzapalne, a dodatkowo ochrania wątrobę.

Oprócz tego sarsaparilla działa na organizm oczyszczająco – zwiększa potliwość i działa moczopędnie. I na tym polu sprawdza się lepiej od bratka.

Ziółko to nie ma skutków ubocznych o ile jest rozsądnie dawkowane (1-3g dziennie). W żadnym wypadku nie powinno być stosowane przez kobiety w ciąży i matki karmiące piersią.

Czerwona koniczyna

Wyciągi z czerwonej koniczyny tworzy się po to, by pozyskać z tej rośliny jak najwięcej izoflawonów. To związki, które doskonale wpływają na układ hormonalny, pracę układu naczyniowo – sercowego, na stan włosów, skóry i paznokci. Z punktu widzenia przeciętnej osoby mającej trądzik ważne są jej właściwości przeciwłojotokowe. Czerwoną koniczynę powinny docenić osoby cierpiące na trądzik różowaty – doskonale stabilizuje pracę naczynek krwionośnych, przez co zmniejsza rumień i uniemożliwia rozwinięcie się trądziku do pełnoobjawowej postaci. Roślinka ta działa też silnie ochronnie, zwiększa syntezę kolagenu i ułatwia regenerację skóry przez co zapobiega tworzeniu się blizn i przebarwień po trądziku.

Nasiona winogron

Ekstrakt z nasion winogron jest świetnym źródłem przeciwutleniaczy. Zawarte w nim procyjanidyny hamują aktywność enzymów odpowiadających za uszkodzenia w obrębie skóry (powodowane degradacją kolagenu, kwasu hialuronowego czy elastyny). Procyjanidyny chronią też delikatne ścianki naczynek krwionośnych. I je można więc z powodzeniem wykorzystać w leczeniu trądziku różowatego.
Związki te działają też przeciwzapalnie i przeciwhistaminowo. Dodatkowo warto pamiętać, że ekstrakt z nasion winogron wpływa stabilizująco na produkcję łoju. Między innymi dlatego olej z pestek winogronowych jest jednym z nielicznych olejów polecanych osobom z bardzo tłustą skórą.

Te trzy ziółka to moje gwiazdy. Można je kupić oddzielnie, robić z nich napary, przygotowywać samodzielnie kosmetyki łącząc w najrozmaitsze kombinacje, ale jeśli was to nie bawi znajdziecie je wszystkie (plus kilka innych dodatków) w kapsułkach Nonacne, to dlatego te kapsułki są niezastąpione.

Inne zioła na trądzik

To bratek i rumianek oraz:

  • liście pokrzywy działają oczyszczająco (moczopędnie i napotnie), przeciwobrzękowo i hamują krwotoki. Dodatkowo wspomagają procesy regeneracji skóry i działają przeciwzapalnie oraz przeciwłojotokowo,
  • lawenda działa antyseptycznie (dezynfekująco) i przeciwzapalnie (olejek lawendowy bywa bardzo często dodawany do kosmetyków przeciwtrądzikowych),
  • aloes, chyba wiadomo, ma silne działanie przecibakteryjne. Dodatkowo ściąga pory – co przyda się osobom z łojotokiem, ale używając aloesu warto jednocześnie stosować coś, co działa przeciwłojotokowo,
  • olejek z drzewa herbacianego jest potężną bronią w leczeniu wielu dermatoz (np. łuszczycy) , przyda się i w pielęgnacji cery trądzikowej, działa przeciwgrzybicznie i przeciwzapalnie. Należy stosować go w postaci rozcieńczonej, bo silnie skoncentrowany może powodować podrażnienia,
  • oczar wirgilijski działa na skórę tonizująco i przyspiesza gojenie się najróżniejszych ran. Podobnie jak aloes ściąga pory, ale oczar usuwa też nadmiar sebum,
  • nagietek – przyda się ze względu na właściwości łagodzące, przeciwzapalne i regenerujące.

Takich ziółek przeciwtrądzikowych jest oczywiście znacznie więcej. Jeśli interesujecie się fitoterapią polecam stronę Dr Henryka Różańskiego.
Zdarzało się już Wam stosować jakieś zioła? Jakie są Wasze wrażenia?

Jak pozbyć się pryszczy raz na zawsze?

Zastanawiasz się, jak pozbyć się pryszczy i trądziku raz na zawsze? Pewnie zdajesz sobie sprawę, że to nie jest łatwe? Ale … jak najbardziej możliwe.

Podstawowe pytanie brzmi: czy wypróbowałeś / wypróbowałaś już wszystkie dostępne metody?
Jeśli nie, jeśli skupiłeś / skupiłaś się jedynie na części z nich – masz jeszcze spore pole do eksperymentów.

Nie będę namawiać cię do eksperymentowania ze wszystkimi dostępnymi środkami (ziołami, kosmetykami, suplementami, farmaceutykami), ale chcę ci polecić jedną ziołową kompozycję, którą ja i parę znanych mi osób uznajemy za najmniej zawodną. Tę genialną kompozycję ziół znajdziesz w GENIALNYM suplemencie  >>>> Nonacne.

Co tam ziołowe tabletki, przecież mam za sobą taką kurację!

Jeśli właśnie to chcesz w tej chwili wykrzyczeć to chciałabym cię przekonać, że jednak nie każdy ziołowy zestaw działa tak samo.

Wiedz, że większość zioł dodawanych do tabletek przeciwtrądzikowych albo sprzedawanych jako herbatki działa bardzo łagodnie i tak naprawdę nie zawiera substancji oddziałujących na całe spektrum przyczyn trądziku.

Dajmy na to bardzo popularny bratek: owszem wypycha trochę toksyny z organizmu (między innymi przez skórę), łagodzi objawy trądziku i poprawia cerę, ale jeśli twarz masz wysypaną pryszczami to bratek pomaga w niewielkim stopniu.

W średnio intensywnym i intensywnym trądziku konieczne jest użycie substancji o działaniu:

  • oczyszczającym,

  • przeciwbakteryjnym,

  • przeciwzapalnym,

  • przeciwłojotokowym,

  • ochronnym.

 

I tylko taka kompozycja ziół, która charakteryzuje się wymienionym wyżej działaniem, jest w stanie zapewnić skórze optymalną ochronę i maksymalnie szybko oraz skutecznie zwalczyć oporny trądzik.

 

Ok, niech będzie. Jakie zioła tak działają?

Przede wszystkim chcę Ci polecić:

  • sarsaparillę, ma mnóstwo aktywnych tzw. steroli roślinnych, które wywierają bardzo mocny przeciwzapalny wpływ na organizm, wpływa też na pracę hormonów i powstrzymuje łojotok, to egzotyczne zioło, które można gdzieniegdzie kupić, bardzo polecane nie tylko na zmiany trądzikowe, ale i inne choroby przebiegające z silnymi zapaleniami różnych tkanek, oprócz tego sarsaparilla ma działanie przeciwbakteryjne i przeciwgrzybicze, teoretycznie sama mogłaby się uporać z trądzikiem, w praktyce lepiej skomponować ją z czymś jeszcze,
  • wyciąg z pestek winogron – świetny dodatek do sarsaparilli, bo wzmacnia jej wpływ przeciwzapalny (dzięki tzw. proantocyjanidynom), a dodatkowo działa przecihistaminowo (przeciwuczulająco), jest antyoksydantem i źródłem kwasu linolowego – wygładza więc skórę i chroni ją przed drastycznymi uszkodzeniami, przez co zabezpiecza też przed powstawaniem potrądzikowych pamiątek (blizn, przebarwień),
  • czerwona koniczyna wpływa na gospodarkę hormonalną, reguluje ją i zmniejsza ilość wydzielanego łoju, jest też ziółkiem o właściwościach antyoksydacyjnych i w ogóle bardzo ceni się ją za liczne właściwości zdrowotne.

Te ziółka nie pojawiają się w żadnych innych tabletkach na trądzik, jedynie w Nonacne, które dodatkowo zawiera ładunek wyciągu z liści pokrzywy, likopen, parę witamin i minerałów przeciwtrądzikowych, ale to już typowy ziołowo-witaminowo-minerałowy dodatek, niezbędny do każdych przeciwtrądzikowych tabletek.

To ja będę pić zioła!

Pewnie – to świetne rozwiązanie o ile chce ci się je parzyć, każde z osobna, a najpierw wyszukać i potem komponować w przemyślne mieszanki.

W Nonacne dobrano je już w odpowiednich proporcjach, wzbogacono o witaminy i mikroelementy, więc czy jest sens picia herbatek? Dla ich wielbicieli pewnie tak, ale dużo łatwiej jest po prostu połknąć kapsułkę Nonacne.

Więcej informacji o tym suplemencie i możliwości zakupu (bezpośrednio od dystrybutora) szukaj na stronie >>> NONACNE.PL

Rumianek na trądzik

Rumianek jest dobry na wszystko. Świetnie działa na organizm jako herbatka, doskonale wpływa na włosy i skórę. Jest też bardzo uniwersalny i z całego jego bogactwa można czerpać na wiele sposobów. Co najważniejsze: rumianek jest świetnym, w pełni naturalnym remedium na trądzik i to na każdy jego rodzaj. Można go śmiało wykorzystać w leczeniu (i pielęgnacji) cery z trądzikiem pospolitym (młodzieńczym) i różowatym. Nie bez powodu i przemysł farmaceutyczny i kosmetyczny bardzo często po niego sięga.

Czego spodziewać się po rumianku?

Jeśli masz trądzik pospolity możesz liczyć na zmniejszenie pryszczy. Rumianek działa przeciwzapalnie, przeciwbakteryjnie i kojąco.
Działanie kojące i łagodzące tego ziółka wykorzystaj wtedy, gdy borykasz się z trądzikiem różowatym, choć i jego właściwości antyseptyczne nie są w tym przypadku bez znaczenia.
Więcej informacji o składzie i właściwościach rumianku znajdziecie w publikacji z Aptekarza Polskiego – tu link – odsyłam do niej wnikliwych badaczy, ja pozwolę sobie skupić się na wskazówkach odnośnie tego, jak go stosować i w jakiej postaci działa najskuteczniej (również w kosmetykach).

Na początek ostrzeżenie

Rumianek może powodować alergię (choć z drugiej strony działa też antyalergicznie, bo jest polecany w leczeniu różnych egzem), szczególnie wtedy, gdy się z nim przesadzi lub stosuje nadmierne jego ilości w nieodpowiedniej postaci. Szczególnie uważać trzeba z naparami, gdy alergia się pojawi należy je natychmiast odstawić. Kosmetyki z rumiankiem nie uczulają tak często, ponieważ zawierają konkretne frakcje rumianku tj. konkretne, wyodrębnione z rumianku składniki, które nie uczulają, a mają wręcz działanie antyalergiczne (bisabolol i chamazulen).
Rumianek zawiera też kumarynę będącą antykoagulantem – nie należy go pić w czasie krwawień (miesiączka, jakieś rany etc.), bo może je nasilać.

Napar z rumianku

Nadaje się do wykorzystania na kilka sposobów:

  • stosowany doustnie działa przeciwbakteryjnie, przeciwzapalnie i rozkurczowo – szczególnie na przewód pokarmowy, ale pośrednio wpływa też na poprawę wyglądu skóry,
  • stosowany miejscowo w postaci zimnych okładów doskonale wpływa na cerę z trądzikiem różowatym – nie tylko działa łagodząco, ale może też doprowadzić do zmniejszenia widoczności rozszerzonych naczynek i ustabilizować ich pracę (to ważne, bo trądzik różowaty jest skutkiem m.in. zaburzeń naczyniowo-ruchowych),
  • stosowany jako dodatek do parówek ułatwia oczyszczanie trądzikowej cery, a jednocześnie wykazuje działanie antyseptyczne i łagodzące,
  • stosowany do przemywania cery trądzikowej z reguły zmniejsza intensywność pryszczy.

Płyny rumiankowe

Najbardziej znany jest chyba Azulan (Azucalen i im podobne) – znacie? To wyciąg z kwiatów rumianku z etanolem. Poleca się go na różnego rodzaju zapalenia – głównie śluzówek. Azulan jest taniutki, kosztuje jakieś 4 zł, można go kupić w każdej aptece (np. tu). Problem jedynie w tym, że jest na alkoholu, a alkohol – wiadomo – wysusza, ale i intensyfikuje proces powstawania pryszczy. Azulan tak czy inaczej należy stosować w stanie rozcieńczonym, ale regularne wysuszanie nim twarzy nie jest najlepszym rozwiązaniem. Sięgnięcie po niego od czasu do czasu zaszkodzić nie powinno.

Olejki rumiankowe

Ich wybór jest niewielki. Nie rozumiem dlaczego, bo to fajne produkty do olejowania twarzy z problemami i włosów. Olejki są o tyle dobre, że łagodząc i eliminując stany zapalne i bakterie jednocześnie dobrze nawilżają skórę i chronią ją. Można je stosować praktycznie bezkarnie na skórę całego ciała, twarz i włosy.

Olejek rumiankowy zawiera reklamowany ostatnio Bio Oil, więcej o jego właściwościach >>> tutaj.

Kosmetyki z rumiankiem

Jest ich naprawdę sporo i to do pielęgnacji całego ciała. Kosmetyków typowo przeciw trądzikowych musiałam się jednak trochę naszukać, bo oprócz znanych mi dwóch takich żeli / kremów większość z pozostałych produktów zawiera rumianek w ilościach śladowych – w każdym razie producenci rzadko chwalą się faktem wkomponowania w recepturę rumianku lub jego poszczególnych frakcji (tego nie rozumiem, bo naprawdę jest się czym pochwalić!) zwracając bardziej uwagę odbiorcy na inne składniki. Moje propozycje dla Was są następujące:

Żel Trioxil

TrioxilGenialny produkt, stosowałam go nie raz i nie dwa – zawsze gdy mam problemy ze skórą – wracam właśnie o niego. Zdecydowany numer jeden do leczenia trądziku różowatego i pospolitego. Zawiera składnik o nazwie bisazulene – to specjalnie spreparowany ekstrakt z rumianku a raczej tych jego składowych które działają przeciwbakteryjnie, przeciwzapalnie i łagodząco. Troxil w ogóle nie podrażnia i (uwaga!) jest idealnym remedium na obydwa rodzaje trądziku tj. i trądzik pospolity i trądzik różowaty.

Drugiego tak uniwersalnego i tak skutecznego środka próżno by szukać. Serio. Ja w każdym razie nie znalazłam. Żel doskonale się wchłania i pięknie łagodzi wszystkie zmiany. Działa bardzo szybko. Fajne jest też to, że wyrównuje koloryt skóry, no i leczy (a przynajmniej wyraźnie zmniejsza) każdy trądzik – to najważniejsze!

Dostępność: najlepiej kupować u oficjalnego dystrybutora, czyli TUTAJ.

Cena: 135 zł

Zestaw Acnezine

acnezine zestawA właściwie krem – zawiera wyciąg z rumianku i paru innych ziół (aloes, nagietek etc.), a dzięki nadtlenkowi benzoilu skutecznie likwiduje nawet spore zmiany trądzikowe. Nadaje się tylko do leczenia trądziku pospolitego, ale na tym polu sprawdza się naprawdę rewelacyjnie. Krem lekko wysusza skórę, ale nie z powodu rumianku (wysuszająco działa nadtlenek benzoilu). Dlatego warto w międzyczasie połykać kapsułki, które wzmacniają nawilżające działanie składników ochronnych zawartych w kremie. Moim zdaniem produkt jest zdecydowanie wart wypróbowania (zresztą nie tylko moim).

Dostępność: w Polsce brak.

Cena: ok. 300 zł za zestaw

Maska Aesop

aesop chamomileZawiera rumianek, rozmaryn i szałwię. Ze względu na dodatek glinki (niektóre glinki są niewskazane dla osób z cerą naczynkową lub trądzikiem różowatym) nadaje się głównie do niwelowania rozmiarów trądziku pospolitego. Doskonale oczyszcza, łagodzi, usuwa nadmiar sebum, odblokowuje pory i działa ściągająco. Nie powinny jej stosować osoby z bardzo zaognionym trądzikiem. Najlepiej sprawdza się w trądziku zaskórnikowym lub grudkowym.
Sama nie stosowałam, ale moja koleżanka używa tego od dłuższego czasu i bardzo sobie chwali.

Dostępność: Amazon lub TEN sklep.

Cena: 172,50 zł

Eucerin DermoPURIFYER aktywny krem na noc

eucerinJeden z bardziej udanych produktów Eucerin. W zasadzie spokojnie mogę polecić całą linię tych kosmetyków. Dobrze oczyszczają cerę, tonizują ją i łagodzą przebieg trądziku, ale jeśli masz spore pryszcze i dużo ich – wybierz coś innego. To kosmetyk idealny do pielęgnacji, albo jako uzupełnienie dla innych przeciwtrądzikowych kosmetyków. Ja, w ramach eksperymentów, łączyłam go z Trioxilem lub Acnezine. Rano używałam tych silniejszych, nocą Eucerinu. Takie połączenie działa idealnie – szczególnie w fazie zanikania trądziku i jest optymalne dla kieszeni.
Zapomniałabym o najważniejszym: składników jest tu masa, niektóre takie sobie, jeśli chodzi o rumianek – wyabstrahowano z niego bisabolol i to właśnie on znalazł się w kremie.

Dostępność: każda apteka, np. TU

Cena: ok. 51 zł.

Na razie to wszystko, jeśli znajdę coś jeszcze z rumiankiem napiszę o tym na pewno.
A jakie są Wasze rumiankowe doświadczenia?